Zawartość nie jest teraz dostępna

Kolejny mały dotyk w pamięci utraconego kolegi. Pierwsza impreza, którą graliśmy w turnieju młodzieży w mohylew w 1979 roku, zespół z Pałacu Pionierów zniszczył nas, moskwian. I na pierwszej tablicy Alois, zostałem dosłownie zniszczony w wersji czelabińsk, którą dopiero niedawno zacząłem grać. W był tak wrażliwy, że napisałem o nim cały wiersz. Wszystkie przynieś nie będą (tym bardziej że jest za dużo wulgaryzmów :-)), a fragment dotyczący naszej partii z aloizom brzmi jak:

... a ja z pewnością jestem idiotą:
W odpowiedzialnym finałowym meczu
Opcja gry to ja jestem tym jedynym
W tym czasie dwa razy mnie grał.
Oczywiście, że jestem w rurze.
I wyciekły i wstyd...